Cudowna paczuszka od Dresscloud

Hejka <3
Nie całe 2 miesiące temu odkryłam portal Dresscloud. Jest to świetne miejsce dla dziewczyn gdzie można znaleźć wiele recenzji kosmetycznych, ale i różnych akcesoriów, a nawet ubrań. Portal jest bardzo przyjazny, jest tam również forum gdzie można znaleźć wiele tematów. Dresscloud daje również możliwość testowania wartościowych produktów.

Już jakiś czas temu wygrałam nagrodę konkursie na @Dresscloud, za co bardzo dziękuję ❤. Nagrodą był suchy olejek od BG Cosmetics, ale do paczuszki dostałam jeszcze mnóstwo próbek i ulotek. Otrzymałam:
▶️próbki kremu od Papilio Naturals Śliwkowy krem i różą być
▶️próbki kremów od Faceboom
▶️próbkę kremu BeeYes
▶️próbkę kremu samoopalającego Vita Liberata
▶️próbkę kremu do twarzy Vita Liberita
▶️kod rabatowy na Kosmetyki z Ameryki
▶️śliczny breloczek z logo DC
Paczuszka była prześliczne i starannie zapakowana. ❤ samo rozpakowywanie jej sprawiło mi mnóstwo przyjemności.
Suchy olejek sprawdził się u mnie świetnie, ale jego pełną recenzję dodam w osobnej chmurce. Bardzo się cieszę również z próbek bo od dłuższego czasu rozglądałam się za produktami od Face boom i Papilio Naturals, a dzięki Dresscloud miałam możliwość wypróbowania ich.❤❤

Suchy olejek Luxurious BG Cosmetics


Olejek znajduje się w 90 ml butelce z pompką. Pompka dozuje odpowiednią ilość produktu i działa poprawnie, jest ona zabezpieczona skuwką. Butelka jest przezroczysta dzięki czemu widzimy ile jeszcze produktu zostało w środku.
Olejek przez opakowanie wygląda na bardzo błyszczący. Wręcz mieni się przez butelkę. Szczerze mówiąc trochę obawiałam się, że będę się za bardzo świecić, ale jak się okazało po zastosowaniu olejku skóra delikatnie i ślicznie się mieni. Olejek nadaje jej blasku. Produkt ślicznie podkreśla opaleniznę i wydaje mi się że po nim skóra wygląda na lekko muśniętą słońcem. Dodatkowo produkt nawilża i odżywia skórę. Zostawia ją gładką i miękką w dotyku. Olejek ma śliczny, delikatny zapach, który zostaje na skórze przez pewnien czas.
Konsystencja olejku jest lekko tłusta, nie jest ona ani za rzadka, ani za gęsta. Olejek bardzo dobrze rozprowadza się po skórze. Szybko się wchłania. Produkt nie zostawia lepkiej warstwy.
Olejek jest bardzo wydajny, wystarczy kilka małych kropek, aby nasmarować całe ciało.

Próbka kremu śliwkowego Papilio Naturals

Krem ma bardzo przyjemną, piankową konsystencję. Krem bardzo dobrze się rozprowadza, a wchłania się ekspresowo.
Krem ma bardzo przyjemny, ale delikatny zapach, który jest wyczuwalny podczas aplikacji.
Skóra po zastosowaniu kremu została gładka. Krem nie zostawił tłustej warstwy. Nie uczulił, ani nie podrażnił.
Próbka wystarczyła mi na dwa razy, użyłam jej na noc i mam wrażenie że to właśnie po tym kremie skóra wyglądała na bardziej odżywioną.

Próbka kremu różą być Papilio Naturals
Próbkę dałam do przetestowania mojej mamie ponieważ krem jest dedykowany dla dojrzałych kobiet. 
Krem ma delikatną piankową konsystencję. Mama mówi, że jest bardzo przyjemny w użyciu, bardzo dobrze się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Mimo tego, że krem jest treściwy i natłuszczający to skóra się nie świeci. Zostaje za to dobrze nawilżona i odżywiona. Krem ma delikatny, przyjemny zapach.

Body Blur samoopalacz w kremie do twarzy i ciała, Vita Liberata - próbka
Co do tej próbki mam mieszane uczucia. Z jednej strony ma przyjemną dosyć gęstą konsystencję, która dobrze się rozprowadza. Produkt nie zostawia smug. Niby szybko wysycha, ale wystarczy dotknąć posmarowaną skórę palcami to na nich zostaje.  Samoopalacz daje bardzo ładny kolor skórze - taki naturalny. Niestety bardzo brudzi ubrania. Produkt kryje drobne niedoskonałości na skórze. Nie wysusza skóry, nie podrażnia jej, ani nie uczula.

Maska samoopalająca na noc, Vita Liberata - próbka
Maska ma średnio gęstą konsystencję. Dobrze się ją nakłada. Ja zastosowałam ją na noc i z jej efektów jestem bardzo zadowolona. Maska już po jednym zastosowaniu dała naturalny efekt opalenizny. Nie zostawiła żadnych zacieków. Skóra wygląda na naturalnie muśniętą słońcem. Maska nie wysusza skóry, a wręcz ją nawilża. Nie zauważyłam też żadnych podrażnień.

Krem do twarzy z jadem pszczelim i miodem manuka, BeeYes - próbka
Krem ma gęstą, treściwą, ale nie tłustą konsystencję. Bardzo dobrze się go rozprowadza i dosyć szybko się wchłania. Produkt nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. 
Krem zostawia skórę nawilżoną, odżywioną i zdrowo wyglądającą. Jest ona gładka i miękka w dotyku. Produkt mnie nie podrażnił, ani nie uczulił. 

Matująco-detoksacyjny krem FaceBoom - próbka
Krem jest bardzo przyjemny. Ma lekką konsystencję. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie zostawia lepkiej warstwy na skórze. 
Krem zostawia skórę miękką i gładką w dotyku. Już po jednym użyciu zauważyłam że skóra się trochę zregenerowała, wyglądała zdrowo. Krem matuje skórę nie wysuszając jej, a wręcz ją nawilżając. Produkt nie zapycha, a zmniejsza widoczność porów.
Produkt ma bardzo dobry skład.

Nawilżająco-kojący krem FaceBoom - próbka

Kremik okazał się bardzo przyjemny. Ma fajną lekką konsystencję, która super rozprowadza się po skórze. Krem bardzo szybko całkowicie się wchłania. Nie zostawia tłustego filmu na skórze.
Po zastosowaniu kremu skóra została miękka i gładka w dotyku. Została również dobrze nawilżona i odżywiona. Krem ukoił podrażnienia.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Odświeżona cera z Iwostin

OMO z serią Only Bio

Lśniące i odżywione włosy z Vitanativ